Mam dla Was jednak po świąteczny/noworoczny prezent. Ruszam z nową zakładką - "Wymiana słów". O co chodzi? A to, że czasem warto z kimś porozmawiać i zadać kilka pytań 😉
Na pierwszy ogień Łukasz Wasilewski, autor książki Oddawaj różdżkę, Phong! którą gorąco polecam!
Pytanie standard - skąd wziął się pomysł na książkę „Oddawaj różdżkę, Phong!”? I jak to się stało, że zacząłeś pisać?
Pomysł pojawił się spontanicznie – pierwszy rozdział
powieści na początku miał być samodzielnym opowiadaniem, a potem nagle zrodził
się pomysł większej intrygi i dałem mu się porwać ;) A co do tego jak zacząłem
pisać... Trudno powiedzieć, już w liceum bardziej niż chętnie pisałem
wypracowania, recenzje, później pojawiła się fascynacja RPG, copywritingiem i
wreszcie poczułem, że chciałbym stworzyć większą formę. I tak piszę i chyba już
nigdy nie przestanę ;)
Pamiętam, że podczas
czytania zachwycałam się opisywanymi w książce miejscami. Czy istnieją one
naprawdę, czy może są to całkowite wytwory Twojej wyobraźni?
Wszystkie istnieją, ale niektóre tylko w mojej wyobraźni ;)
Co najmniej kilka osób dopytywało mnie o klub jazzowy, który pojawia się w
jednym z rozdziałów – niestety akurat to miejsce nie istnieje. Może ktoś
powinien otworzyć taki lokal, skoro jest zapotrzebowanie?
Ostatnio trafił do
mnie link, który odesłał mnie do Twojej książki. Do pobrania za darmo. Dlaczego
zdecydowałeś się na coś takiego?
Ebooka wciąż można ściągnąć, więc przypominam o linku: www.blanx.pl/ebook Każdy autor chce
zarabiać na swojej twórczości, ale ja stwierdziłem, że jeszcze bardziej zależy
mi na tym, by powieść po prostu była czytana. Ponieważ książka jest trudno
dostępna, to wiele pozytywnych recenzji nie ma większego wpływu na sprzedaż.
Stąd decyzja, by ebooka udostępnić za darmo. Decyzja dobra, bo ebook został
ściągnięty już prawie 4000 razy:) A wersję papierową jak najbardziej wciąż
można kupić np. tutaj: www.empik.com/oddawaj-rozdzke-phong-wasilewski-lukasz,p1109729593,ksiazka-p
Pracujesz teraz nad kolejną książką. Jak idą postępy?
Paczki z powieścią powędrowały do wybranych wydawnictw.
Pozostaje mi czekać na najciekawszą ofertę :) Natomiast zdaję sobie sprawę, że
trochę to potrwa, ale uzbrajam się w cierpliwość.
Czy możesz uchylić
rąbka tajemnicy i powiedzieć, o czym przeczytamy tym razem?
Będzie to powieść obyczajowa z elementami thrillera
psychologicznego. Nie brakuje w niej humoru, ale jest to coś zdecydowanie
cięższego niż „Oddawaj różdżkę, Phong!”. Ma zmusić do myślenia i zadania sobie
niewygodnych pytań na temat naszych życiowych wyborów i aspiracji. Myślę, że
trafi zwłaszcza do pokolenia millenialsów.
Gdzie
szukałeś/szukasz inspiracji do swojej kolejnej książki?
Zabrzmi to banalnie, ale w życiu – w rozmowach z rodziną i
znajomymi, a także tych podsłuchanych w autobusie ;) Dużo czasu spędzam w
Internecie, widzę te komentarze, widzę roszczeniowe postawy młodych ludzi. To
wszystko stało się bazą dla nowej powieści (a przynajmniej dla jej przesłania,
bo jak wymyśliłem intrygę, to sam już nie wiem, ale pomogło mi rozrysowanie
całości w formie grafu :P).
Jak właściwie wygląda
praca pisarza? Czy tak ją sobie wyobrażałeś?
Piszę po godzinach, więc trudno to nazwać moją pracą. Nie
wiem też, czy kiedykolwiek chciałbym się poświęcić tylko pisaniu – straciłbym
wtedy kontakt z szarą rzeczywistością, która jest dla mnie najbardziej
inspirująca. Poza tym czasami hobby, które staje się pracą, przestaje sprawiać
przyjemność. Nie wiem, jakby było w moim przypadku, ale na razie wolę nie
ryzykować.
Co jest najcięższego
w pisaniu?
To bardzo samotne zajęcie. Gdy pisze się po godzinach,
napisanie książki może zająć od kilku miesięcy do paru lat. I mówimy o samym
pisaniu, a nie myśleniu o książce, motywacjach bohaterów, intrydze itp. A do
tego dochodzi jeszcze poprawianie samego siebie i wielokrotne czytanie swojej
twórczości, przez co łatwo znienawidzić te setki stron, nad którymi spędziło
się mnóstwo czasu. I trudno się tym wszystkim z kimś podzielić, bo chciałoby
się od razu zaprezentować całość. Także jeśli ktoś myśli o napisaniu powieści,
to niech zastanowi się, czy jest na to gotowy. Może lepiej zacząć od/skupić się
na opowiadaniach?
Bardzo dziękuję za tą krótką rozmowę! Mam nadzieje, że pomysł na takie posty Wam się podoba. W przyszłości nie wykluczam też rozmów z muzykami, grafikami czy kim tylko chcecie - możecie napisać od kogo chcecie przeczytać kilka słów, a ja zobaczę co da się zrobić ;)
Jeśli o mnie chodzi, to już nie mogę się doczekać kolejnej książki i czekam z niecierpliwością! A kto nie zna twórczości Łukasza to szybko niech klika i łapie ebooka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz