Mam na imię Ruby.
Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu „rehabilitacyjnego” dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać
Tu możesz sprawdzić jaki jest twój kolor. MÓJ KOLOR
Na okładce z tyłu w nasze oczy rzuca się napis ,,NAJBARDDZIEJ NIEPOKOJĄCA KSIĄŻKA OD CZASU IGRZYSK ŚMIERCI!" Oczywiście jako fanka Igrzysk musiałam sięgnąć po tą książkę. Nie zrobiłam tego tylko dlatego, że jest porównywana do mojej ulubionej serii. Wręcz przeciwnie. Od początku coś ciągnęło mnie do tej książki.
Na skrzydełkach książki, na samym początku wydrukowana jest ulotka ,,Jak rozpoznać czy twoje dziecko znalazło się w grupie ryzyka?" Ulotka przeznaczona dla rodziców dzieci, którzy obawiają się, że ich pociechy są chorzy na OMNI (Ostra Młodzieńcza Neurodegeneracja Idiopatyczna). Pojawia nam się nowa choroba i osobiście, na początku miałam wrażenie, że to może dotyczyć też mnie! Ale nie oszukujmy się - nikt z nas, nawet gdyby chciał nie jest OMNI. Zajrzałam na tył książki. Może dowiem się czegoś więcej?
Gdy tylko przeczytałam opis z tyłu, od razu polubiłam główna bohaterkę, ale też zdziwiłam się co ludziom podoba się w tej książce. Nie czytając jej jeszcze stwierdziłam, ze jest podobna do Niezgodnej, gdzie Tris musi ukrywać swoja Niezgodność. W tej książce Ruby ukrywa swoje zdolności - także żeby przeżyć. I co w tym nowego? Oprócz choroby, wydaje się że autorka porusza sie utartymi już schematami. Nic bardziej mylnego.
Gdy tylko zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać. Od pierwszej strony czytelnik odczuwa napięcie towarzyszące bohaterce. Razem z nią podejmuje decyzje, które (nie ukrywajmy) nie zawsze są najmądrzejsze. Razem z nią uczy się panować nad jej zdolnościami, przeżywa porażki i tryumfy. Ruby po prostu da się lubić.
Książka kończy się w najmniej oczekiwanym momencie. Kończy się w sposób nieprzewidywalny, który wprawia czytelnika w osłupienie i złość. Czasem mówi się, że zakończenie musiało takie być aby napisać kolejna część. Jak dla mnie książka mogłaby się skończyć w taki sposób. Oczywiście pozostaje wiele niedopowiedzianych spraw, ale człowiek nie ma żalu, że nie dowiaduje się reszty. Mimo to, z niecierpliwością czekam na kolejną część Nigdy nie gasną. Dla nie wtajemniczonych - ,,Mroczne umysły" to trylogia, któej tytuły będą układać się w zdanie ,,Mroczne Umysły nigdy nie gasną w mroku/po świetle/w ciemności". Ostatni tytuł nie jest jeszcze przetłumaczony, a samemu ciężko przetłumaczyć tak, żeby wszystko tworzyło logiczną całość.
Książka już należy do moich ulubionych i z radością sięgnę po następne części.
Co sądzicie o książce? Czytał ktoś, a może ktoś dopiero się za to zabiera? Czekam na wasze komentarze :)
Książka jeszcze przede mną, ale mam zamiar ja niedługo przczytać ;) Fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie - nowa notka
http://wyznania-czytelniczki.blog.pl/