W pewnej dalekiej krainie zanosi się na wojnę domową. Aby zjednoczyć podzielone królestwo, arystokrata Conner postanawia osadzić na tronie mistyfikatora, udającego zaginionego przed laty księcia. Zmusza do zabiegania o tę rolę czterech chłopców – do niedawna mieszkańców sierocińca. Jeden z nich, sprytny czternastoletni Sage, nie wierzy w uczciwe intencje Connera, ale dobrze wie, że zostanie fałszywym księciem to jego jedyna szansa na przeżycie. Konkurenci również się nie poddają. Okazuje się jednak, że Sage zdobywa innych sprzymierzeńców… Kolejne dni rywalizacji odsłaniają coraz to nowe oszustwa i tajemnice, aż w końcu na jaw wychodzi prawda, która okaże się bardziej niebezpieczna niż wszystkie kłamstwa razem wzięte. Kto wykaże się męstwem i wygra, a komu pisana jest porażka? Fałszywy książę to opowieść o odwadze i odpowiedzialności, strachu i zdradzie. Książka weszła na listy bestsellerów roku 2012 opublikowane przez Amazon.pl i „Publishers Weekly”.
Główny bohater - Sage jest prawdziwym sierotą. Mieszka w małym przytułku, w jakiejś wsi na obrzeżach kraju. Nie wiedzie zbyt ciekawego życia. Przepełnione jest ono głównie kradzieżami i uciekaniem przed karą. I najwyraźniej jemu to nie przeszkadza. Jednak już na początku książki zostaje sprzedany Conerowi i rozpoczyna się jego wielka przygoda, chociaż trafniejszym określeniem była by ,,walka o przetrwanie".
Sage od początku nie chce się bawić w udawanie szlachetnie urodzonego młodzieńca, robi wszystko aby nie musieć udawać, za co oczywiście nie raz zostaje ukarany.
Książka z opisu wydaje się przewidywalna, zwłaszcza dla tych, którzy nie przepadają za polityką. Uwierzcie mi jednak, że książka pochłonie was od pierwszego rozdziału i nawet zawiła polityka was nie zniechęci.
Książka pisana prostym językiem, który sprawia że przyjemnie się ja czyta. ,,Fałszywy książę" to mało znana książka, a szkoda. Z każdej opowieści można wyciągnąć jakieś wnioski, czegoś się nauczyć. W tej historii, na każdym kroku czeka nas kolejna lekcja życia i jego trudności.
Następna część ,,Trylogii władzy" to ,,Król uciekinier".
PS. Czy zauważyliście, że teraz większość książek to trylogie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz